sobota, 29 marca 2014

Rozdział I

Wstałam rano z łóżka i ubrałam przygotowane wcześniej ubrania . Poszłam do łazienki zrobić poranną toaletę , zrobiłam lekki makijaż i upiełam włosy w koka i zeszłam na dół zrobiłam śniadanie. Nie chciałam budzić Eleanor ale ona sama się zbudziła , może przez to jak trzasnełam drzwiami u góry ...
- która godzina ? - powiedziała El
- 08:13 , a ty nie idziesz do pracy ? - odpowiedziałam 
- Mam dziś wolne , na szczęście ... - rzekła, - to już zmykaj bo się spóźnisz , pamiętaj po pracy idziemy na zakupy !
- Okej ! - Krzyknełam wybiegając z domu 
Byłam już na miejscu kiedy wchodziłam zauważyłam siedzącego bruneta przy stoliku , nie powiem że nie był przystojny bo był , ta jego burza loków na głowie , aww .
Założyłam fartuch i stanełam za ladą , nagle podszedł do mnie brunet ...
- Dzień dobry , w czymś mogę służyć - zapytałam 
- Cześć piękna . - odpowiedział 
- od kiedy jesteśmy na ty i nie mów do mnie piękna ! - wykrzyczałam 
- jak masz na imię - zapytał zielonooki 
- Nicole - powiedziałam - a ty ?
- Piękne imie dla pięknej dziewczyny , ja jestem Harry .
- fajnie , zamawiasz coś czy nie ? - rzekłam zdenerwowana 
- Tak ... Ciebie . powiedziała przegryzając wargę . zaniemówiłam a on wziął mnie za nadgarstki i zaprowadził do auta , szarpałam się z nim chociaż był silniejszy ...
*W drodze*
- Gdzie jedziemy do cholery jasnej ?! - wykrzyczałam
- Jeszcze chwila zaraz będziemy - odpowiedział
- Nie pytam za ile będziemy tylko gdzie mnie zabierasz !? - krzyczałam
- do mnie do domu . - rzekł
* W domu Harrego *
Ściągnełam buty i weszłam do środka moim oczom ukazał się wielki dom .
- Podoba ci się dom ? - zapytał Harry 
- Tt... taak  - powiedziałam - kiedy odwieziesz mnie do domu ?
- nie wiem , może za tydzień , miesiąc ? - powiedział siadając na beżowej kanapie 
- co ?! nie będę tu tyle czasu  , ja chcę do domu tu i teraz ! - krzyknełam 
* Perspektywa Eleanor * 
-Gdzie ona jest tak długo ? spóźniła się już godzinę . - mówiłam sama do siebie . - pojadę do jej pracy i sprawdzę .
* w kawiarni *
-Hej Tom , jest Nicole ? nie odbiera telefonu a spóźniła się już 1 godz. - zapytałam z uśmiechem .
- Cześć , nie ma , dzwoniła że musiała sie zwolnić bo coś ważnego jej wypadło . - rzekł chopak 
- Aaa ... aha - powiedziałam i wybiegłam z kawarni rzucając chłopakowi krótkie '' cześć '' .
Hejooo :D To mój pierwszy blog więc mam nadzieję że się spodoba , liczę a choć jeden komentarz :)  Przepraszam że taki krótki ale brak weny i wgl :/
Dla Ciebie To Chwila , A Dla Mnie Nagroda Za Dobrze Wykonaną Pracę ;3